IV Rajd Rowerowy Pamięci Jana Kruka „Janowy”

Dwudziestopięcioosobową grupą podjechaliśmy najpierw do pomnika pamięci żołnierzy AK w Bartlu Wlk. Zapaliliśmy znicze i minutą ciszy oddaliśmy hołd. Przejeżdżając leśnymi duktami dojechaliśmy przez Wygonin do Konarzyn gdzie zaplanowany był niedługi postój na tzw. drugie śniadanie. Następnie – także leśnymi szlakami – dotarliśmy do Jeziora Wdzydzkiego w Brusach. Wielu z nas miało ochotę na smażoną rybę, lecz już po sezonie i bar rybny był zamknięty. Zatem nieco zawiedzeni, skierowaliśmy się do targetu naszej eskapady – wsi Wiele. Tu zamiast ryby nasze apetyty poskromiliśmy…lodami. Po konsumpcji delicji udaliśmy się na plażę, jednak przy chłodnym i dość silnym wietrze nikt nie reflektował na kąpiel, a szkoda. Po doładowaniu weglowodanów, skierowaliśmy się na drogę powrotną do bazy. Ta część etapu wiodła przez Karsin, Cisewie, Bąk, Grzybno. Droga od Cisewia była dość wymagająca z powodu piaszczystej nawierzchni. Pomimo utrudnień, peleton przyśpieszał ponieważ każdy wiedział, że w nagrodę za trudy dostanie porcję ciepłej grochówki, a nawet dokładkę. I tak było. Zupa wyśmienita, a jako, iż  zabezpieczyliśmy jej ilość na 40 osób, to i na „premię” starczyło. Tego dnia przejechaliśmy 54 km.
Wieczór to czas na relaks ale też i na zabawę. Zgodnie z tymi założeniami, bawiąc się w gawrze przy ognisku, zwiększyliśmy sobie ilość endorfiny co zdecydowanie wpłynęło na jeszcze lepszy humor.
Nazajutrz ruszyliśmy na krótszą (ok. 40 km) trasę przez Czarną Wodę, Zimne Zdroje, Czarne, Iwiczno, Kaliska. Rajd – jak każdy zresztą – zakończył się w serdecznej atmosferze i planami na kolejne spotkania, rowerowe i nie tylko. I to jest to.
 
Poniżej link do zdjęć różnego autorstwa: