Siódmego czerwca 2017 roku na sali widowiskowej Gminnego Ośrodka Kultury w Kaliskach odbyło się spotkanie autorskie ze znaną i cenioną dziennikarką telewizyjną, panią Katarzyną Bosacką, autorką programu „Wiem, co jem i wiem, co kupuję”, a także współautorką poradników dietetyczno żywieniowych.

Trzeba przyznać, że frekwencja dopisała i już w momencie pojawienia się pani Kasi na scenie mieliśmy komplet gości.

Każdy z wchodzących otrzymywał los obligujący do udziału w loterii, w której nagrodami były pięknie wydane książki pani Bosackiej. A tym, którym nie poszczęściło się w losowaniu lub chętni chcący skompletować całość publikacji mieli możliwość zrobienia zakupów w bardzo atrakcyjnych cenach.

Wróćmy jednak do naszego gościa! – Pani Kasia, jako osoba niezwykle ciepła i bezpretensjonalna chętnie opowiadała o swojej karierze zawodowej, a także wyborach życiowych i o rodzinie. Dało się odczuć, że mówienie o swoich pasjach i o najbliższych, a także kontakt z żywą publicznością sprawia jej radość i mimo męczącej podróży we właściwy sobie sposób i z wdziękiem nawiązała z publicznością wspaniały kontakt.

Trzeba przyznać, że pani Bosacka ma imponującą wiedzę, a przy tym jest pełna inwencji i pomysłów na scenariusze kolejnych programów. A jako że jest tytanem pracy nie da się zaprzeczyć, że zasłużyła na miano naszego „naczelnego specjalisty od żywienia”.

„Złote zasady” dziennikarki są dosyć proste. – Kupujmy produkty dobrej, jakości. Zwracajmy uwagę na źródło pochodzenia produktów. Jedzmy warzywa i owoce sezonowe, a także to, co rośnie i wytwarzane jest pod naszą szerokością geograficzną. W jedzeniu nie kierujmy się modą, a słuchajmy siebie i tego, co podpowiada nam nasze ciało. Bo w końcu – jesteśmy tym, co jemy. Ot i tyle. Banalnie proste, a jednak wciąż dajemy się nabrać na sprytne chwyty producentów żywności. Dlatego czytajmy etykiety, a niektóre produkty (np. cukier) po prostu wyrzućmy z naszego jadłospisu raz na zawsze. 

Publiczność chłonęła z dużym zainteresowaniem i jestem pewna, że niektórzy po powrocie ze spotkania autorskiego zarządzili w domu nadejście prawdziwej rewolucji żywieniowej.

W końcu spotkanie z takim autorytetem zobowiązuje… A już, kiedy autorytet składa nam imienny autograf, to zobowiązanie i przyjemność podwójna. I tu po raz kolejny pani Bosacka ujęła nas swoją naturalnością, chęcią rozmowy i otwartością na kontakt tak przy rozdawaniu autografów jak i robieniu „selfie”.

Kończąc wypada podkreślić, że pani Katarzyna wypełnia swoje obowiązki zawodowe z ogromnym zaangażowaniem i poczuciem misji, dlatego chyba tak polubiliśmy jej programy, bezpośredni styl ich prowadzenia oraz rzetelne przekazywanie wiedzy. Dobra robota pani Kasiu!:)   

fotorelacja z wydarzenia